|
~ WIPy z UP LBN ~ Forum 2-giej grupy WIPów z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pią 17:28, 18 Maj 2007 Temat postu: HUMOR |
|
|
Tu wklejać TYLKO dowcipy
Dlaczego Kaczynskich wożą w samochodach z czarnymi szybami?
-Żeby nikt nie widział, ze siedzą w fotelikach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prezes Pynia dnia Śro 19:30, 30 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
>>Monika<<
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Pią 21:43, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
nie no babcia dobra jest siemanko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Sob 21:57, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące.Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy, i po chwili wiadomo, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła!!! Musisz mi powiedzieć, chce go poznać!!!
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka mi powiedziała, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moja rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, ze nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapisze jej 3 sklepy i milion $. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli Wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz.
*************************************************
W synagodze kontrola z Urzędu Skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- Aha..
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
- Aha
Urzędnik myśli, myśli i w końcu mówi:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystkie skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch..a na kontrolę
************************************************
-Miałaś orgazm?
-Nie...
-To co się mówi?!
-Przepraszam.
************************************************
Jak nazywamy prostytutki stojące przy szosie?
-Leśnie ssaki.
***************************************
Pewien facet znalazł przypadkiem w pokoju 16 letniego syna skręta. Zaczął się zastanawiać co też ta młodzież widzi w paleniu takiego czegoś? Myślał myślał w końcu mówi - spróbuję!
Zamknął się w łazience wyjął zapalniczkę, wziął pierwszego macha i zrobiło się ciemno.
- Co jest grane? To wszystko! jeszcze raz - mówi
Zaciągnął się po raz drugi i zrobiło się jasno.
- I to wszystko? ta młodzież durna to pali a tu żadnych efektów, żadnej przyjemności nic!
Zaciągnął się jeszcze pare razy z tym samym efektem ciemno jasno ciemno jasno.
Do drzwi łazienki puka jego żona i pyta:
- Franek CO ROBISZ?
- Yyy, zęby myję!
- Cztery dni?!
***************************************************
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela do rodziców jest:
- Co to znaczy "robić loda" ?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie, spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz synku, "robić loda" to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie brać ... dawać! Syna przecież mamy.
****************************************************
Żona nie wiedziała jak poradzić sobie z pijaństwem męża. Kiedy wrócił kolejny raz o trzeciej nad ranem zalany w trupa, padł na wyro i spadły mu gacie. Żona założyła prezerwatywę na palec i włożyła mu ją w tyłek. Rano chłop wstaje
i idzie do łazienki, siada na klozecie i krzyczy:
- Ja pie****ę!
Żona do niego:
- I co tam Zdzisiu? Jak tam impreza? Jak tam przyjaciele?
- Ja już nie mam przyjaciół!
******************************************************
Leży w łóżku małżeństwo świeżo po seksie. On głaszcze ją po ciele i nagle mówi:
- Kochanie, to piersi są czy masz gęsią skórkę?
Ona do niego:
- A to przed chwilą, to był seks czy trząsłeś się z zimna??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prezes Pynia dnia Nie 23:31, 27 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gąsek
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:02, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Większość już znałem ale są zajebiste
Rządzisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darecki Vip
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Nie 23:20, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
heheehhehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rav
Administrator
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lbn
|
Wysłany: Pon 18:57, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Szanuj Pynie swego - mogłeś mieć gorszego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pon 19:50, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Rav napisał: | Szanuj Pynie swego - mogłeś mieć gorszego |
buhahaha.... powiem Ci że zaplułem sobie ekran po przeczytaniu tego<lol> wiec nie bede Cie bił hehehe;) <offtop> <gafa>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Wto 0:23, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Szef zebrał pracowników i mówi:
- Mam złą wiadomość! Ze względów oszczędnościowych muszę kogoś z was zwolnić.
- Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm - szybko reaguje czarnoskóry pracownik.
- Jestem kobietą, od razu wniosę do sądu sprawę o seksistowskie traktowanie - ostrzega sekretarka.
- Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminację ze względu na wiek - wycedził, liczący 70 lat, kierownik działu.
Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:
- Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem.
**************************************************
Pewna babka chciała się przypodobać mężowi, więc poszła do fryzjera i strzeliła sobie extra fryz. Przychodzi do domu, a mąż nic... Czyta gazetę, nawet nie zauważył żadnej zmiany. Na następny dzień myśli: "trzeba sobie zrobić porządny makijaż to na pewno zauważy". Tak też zrobiła. Przychodzi do domu a mąż nic. Facetka na trzeci dzień poszła kupić jakieś wdzianko, ale mąż nic dalej nie zauważył. Więc sobie myśli: "on mnie w ogóle nie zauważa. Jutro założę maskę przeciwgazową". Nazajutrz siedzą sobie przy obiadku. Mąż spogląda znad gazety, patrzy patrzy i mówi:
- A coś ty sobie kochanie brwi ogoliłaś?
**************************************************
Zachorował wielki wojownik indiański, jego współplemieńcy udali się do czarownika po radę.
- Połóżcie mu jajka na oczach - powiedział czarownik.
Nazajutrz delegacja znów jest u uzdrowiciela.
- I co, pomogło? - pyta starzec.
- Nie, on umarł.
- A położyliście mu jajka na oczy tak, jak kazałem?
- Nie, dociągneliśmy tylko do pępka
***************************************************
Wkurzony profesor fizyki przeprowadza egzamin. Wchodzi student i dostaje pytanie:
- Jedzie Pan tramwajem, jest straszny upał, co pan robi?
- Otwieram okno.
- Dobrze - mówi profesor. - A teraz proszę powiedzieć, jak zmienił się współczynnik oporu powietrza w momencie kiedy Pan otworzył okno...
I studencina nie zdał , kolejni to samo pytanie i kiszka.
Wchodzi studentka, piękna niunia, blondynka, to samo pytanie a ona mówi:
- Zdejmuję bluzeczkę.
- Ale pani mnie nie rozumie, jest naprawdę gorąco...
- Zdejmuje spódniczkę...
- Ale, proszę pani, jest taki skwar ze wytrzymać nie można...
- To zdejmuje stanik i żeby mieli przelecieć mnie wszyscy faceci w tym tramwaju, to i tak okna nie otworzę.
*************************************************
Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
*************************************************
Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
- Na czym polega państwa problem? - pyta Poradnik.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż
- Uch, ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
- ...nie daje mi dojść...
- O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
- ...do słowa.
***********************************************************
David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taakim biustem.
Stanęła i spytała:
- Mogę popływać z tobą łodzią?
Powiedziałem:
- Pewnie, że możesz.
Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej:
- Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.
I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedziec... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią.
- Jasne - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłaczyłem silnik i mówię do niej:
- Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław. Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać ))
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała.
No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię:
- Jasne, że możesz.
Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio...
Wyłaczyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem:
- Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.
Ona ściągnęła figi... Dave!
Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja...ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!
***************************************************
Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera. Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prezes Pynia dnia Nie 23:34, 27 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pią 14:14, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączke i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
- Weź Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
***********************************************
Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada martwy na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnie i zabija teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony:
- Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem!
Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy: - Yes! Yes! Yes!
************************************************
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć...
************************************************
Pokłóciły się okrutnie członki ciała. No bo kto niby ma być szefem?
Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
JA BĘDĘ SZEFEM nagle odezwała się milcząca dotąd DUPA - I JUŻ.
Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce się powykrzywiały. Nogi zgięły się w kolanach. Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku. Szybko zawarto porozumienie.
Szefem została DUPA.
MORAŁ: I tak to już jest drodzy moi - szefem może zostać tylko ten, co gówno robi...!!!
**************************************************
USA. Późny wieczór, nawalony facet wraca samochodem do domu. Nagle przed koła wyskakuje Murzyn. Uderzenie jest tak silne, że Murzyn wpada przez przednią szybę i wylatuje tylną. Następnego dnia sprawa w sądzie...winny Murzyn. Dostał 2 lata odsiadki za...włamanie i próbę ucieczki.
***************************************************
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prezes Pynia dnia Nie 23:40, 27 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pon 20:18, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jezus schodzi na ziemię aby zbawić narkomanów. Przechadza się po osiedlu i widzi grupkę jarającą zioło. Chłopaki też go widzą i wołają:
- Broda! Choć do nas spalimy blanta!
Jezus podchodzi i oznajmia, że w zasadzie to nie pali, ale po naciskach decyduje się na blanta.
Po pierwszym blancie chłopaki pytają:
- I jak Broda czujesz coś?
Na co Jezus:
- Nic
Drugi blant i to samo pytanie, pada ta sama odpowiedź. Po trzecim:
- I jak Broda czujesz coś?
Na co Jezus:
- Nie chłopaki nic nie czuję, ale muszę wam coś powiedzieć. Ja jestem Jezus Chrystus!
- No i o to chodzi BRODA !!!
****************************************************
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio nie wie. Nauczyciel postanawia nakierować Jasia żartem:
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
Jasio szybko odpowiada:
- Nienasycony buhaj!
*****************************************************
Krysia prosi Jasia:
-Jasiu posmyraj mnie po myszce
-Nie! Babcia mi mówiła że tam są zęby i mnie pogryzą.
No ale po długich namowach Jasio sie zgadza no i poszli razem do lasu. Zrobił Jasio swoje i mówi:
-Wiesz co Małgosiu... zębów nie masz... ale dziąsła to masz w fatalnym stanie
*****************************************************
Dlaczego ksiądz bierze prysznic w szortach?
-Bo nie wypada patrzeć z góry na bezrobotnego
*****************************************************
- Co mam robić panie doktorze, mąż mnie nie zaspokaja?
- Proszę pani, ja mogę cos pani przepisać, ale może znalazłaby pani sobie kochanka. W sumie mąż nie musi o niczym wiedzieć.
- Mam panie doktorze, też nie wystarcza.
- Droga pani, a gdzie jest powiedziane, że to ma być jeden?
- Mam ich dziesięciu i wciąż to za mało.
- DOBRZE, przepiszę pani jakieś hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani do kontroli.
Kobieta wraca do domu kładzie receptę przed mężem:
- Widzisz! .... żadna kurwa, tylko chora jestem!
*****************************************************
Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał... Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził....
- Dobrze, synku, w niedzielę, podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi żeby zaczął mówić. Jasio:
- No wiec tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził.... Wsadził... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?
************************************************************
Właściciel pewnego sklepu bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
- Ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk poszedł po kota do domu, a gdy wrócił do sklepu, bez przeszkód kupił Whiskas. Dwa dni później Chińczyk przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigree Pall dla mój pies.
- A gdzie masz tego psa? Bez psa nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Jak chcesz kupić, to przyjdź tu z psem! - burknął sprzedawca.
Chińczyk przyszedł z psem i kupił Pedigree Pall. Trzeciego dnia Chińczyk przychodzi
do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć.
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak.
- Ciepłe?
- No tak.
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prezes Pynia dnia Śro 19:42, 30 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pią 12:04, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Po czym rozróżnić gołębia od gołębicy?
-To proste. Rzucamy kromkę chleba i jak zjadł to znaczy że gołąb, a jak zjadła to znaczy ze gołębica.
*****************************************************
Małgosia siedząc w domu zauważa krew na swoich spodniach. Zmartwiona nie wie co robić. Ubrała się i pobiegła do Jasia.
I mówi: Jasiu możesz zobaczyć co mi się dzieje?
Jasiu myśli... Hmmm... "Nie!".
Ale ja proszę Jasiu popatrz co mi się dzieje.
Jasiu na to: No dobra.
Małgosia się rozebrała. Jasiu się przygląda, przygląda.
I mówi:
- Małgosiu na moje oko to ci jaja urwało
****************************************************
Po badaniu okulista mówi do faceta:
- Uważam, że powinien pan ograniczyć onanizowanie.
- A co, wzrok sie od tego psuje?
- Nie, wkurza pan ludzi w poczekalni!
***************************************************
Leży parka studentów w łóżku i oglądają telewizję. W pewnym momencie w wyświetlanym filmie pojawia się wracający do domu pijany nastolatek, co wywołuje wielką awanturę w rodzinie.
Po chwili zakochana studentka mruczy do partnera:
- A ty kochanie, jak będziemy mieli nastoletniego syna i on wróci do domu pijany, to co zrobisz?
Jej partner na to:
- Nic
Ona: - Jak to nic
On: - NIc nie zrobię
Ona: - Jak to nic nie zrobisz?
On: - No nic nie zrobię
Ona: Nawet nic mu nie powiesz?
On: - Nic
Ona: - A dlaczego nic mu nie zrobisz, a tym bardziej nie powiesz?
On: - Bo gdy mój syn będzie nastolatkiem to już od dawna będzie mieszkał z matką
************************************************
Sex na żabę wersja dla kobiet: On leży jemu leży ona rechocze.
Sex na żabę wersja dla mężczyzn: On leży jemu stoi a ona nie kuma
************************************************
Żona widzi męża, który kroi Viagrę na 4 części.
- Czemu ją kroisz na 4 części? - pyta
- Chciałem cię tylko pocałować.
************************************************
-Co robi blodynka jak wstaje z łóżka?
-Idzie do domu...
***********************************************
Młody pracownik i stary idą razem do pracy. Młody - stosy ksero, teka wypchana książkami, prezentacjami. Stary idzie na luzaka, tylko reklamówka z jabłkiem i kanapka. Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie..
************************************************
Leśniczy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.
- Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci...
- Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...
***********************************************
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Sob 15:18, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Małżonka czyta mężowi fragment z czytanej właśnie gazety:
-"Każdy dobry seks ma swój początek w głowie..."
- Widzisz kochanie! - mąż na to - ... a ty ciągle: "do buzi nie, do buzi nie..."
***************************************************
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży. OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spier****j, bo mi sępy płoszysz...
**************************************************
Przychodzi pijany facet w dniu wypłaty do domu o 23 i żona pyta:
- Gdzie wypłata ?
- Przepiłem, ale przyniosłem ci słonia!!!
- Jakiego słonia ?
Na to facet wyciąga kieszenie i mówi:
- To są uszy, a trąbe wyciągnij sama!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pon 16:08, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Rozmawia trzech gejów pierwszy mówi:
- Boks to jest za***isty sport, zawodnicy tak się macają, a jak jest zwarcie to już w ogóle prawie mam orgazm...
Drugi na to:
- Ja to jestem bardziej romantyczny, ja lubię szachy jak zawodnicy patrzą sobie w oczy, to jest niezwykle romantyczne...
A trzeci na to:
- Wy to jesteście leszcze, futbol amerykański to jest to, biegniesz, ostatnia minuta kopiesz piłkę i nie trafiasz i w tym momencie 10 tysięcy spoconych facetów wstaje i krzyczy "ch*j ci w dupę", a ty leżysz i marzysz...
**************************************************
- Szeregowy, widzicie to drzewo?
- Pier***ę, nie biegnę!
**************************************************
Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana. Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookoła, patrzy i mówi:
- No i co? Zaklinował się pan?
Na co kierowca:
- Nie, k**wa! Most wiozłem i mi sie paliwo skończyło!
***********************************************
Dwóch facetów rozwiązuje krzyżówki. Jeden z nich czyta:
- Otwór u kobiety na "p"
- Pionowo czy poziomo?
- Poziomo.
- To pisz "pysk"
************************************************
Idzie sobie byczek drogą i nagle widzi za płotem piękna krówkę.
Przeskoczył płot, podszedł do krówki i mówi:
- Witaj krówko, jak masz na imię?
- Krysia Krzywa Nóżka, ale mów na mnie Krysia, bo nóżka mi się wyprostowała.
- A ty byczku jak masz na imię?
- Józio Wielkie Jaja, ale mów na mnie Józio, bo jaja mi na płocie zostały...
*****************************************************
Przychodzi facet do baru i mówi:
- Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć.
Barman się pyta:
- Ale czego?
Facet odpowiada:
- Nalej pan 50-tke to powiem. Barman nalał, a facet znowu:
- Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć. Barman się pyta:
- Ale powiedz pan czego nie da się wytłumaczyć.
Facet znowy mówi:
- Nalej pan 50-tke to powiem.
Barman nalał, ale ten dalej nic mu nie opowiedział i tak jeszcze pare 50-tek strzeliło, aż w koncu facet mówi:
- Doiłem krowę i jak miałem połowę wiadra udojonego, to ta krowa kopneła je z kopyta i wszystko wylała. Wiec znalazłem sznurek i przywiazałem jej jedną nogę. Doję, doję, juzżmam pół wiadra, a ta krowa drugą nogą kopnęła i znowu wszystko wylała. Więc znalazłem sznurek i drugą nogę przywiązałem. Od nowa zacząłem dojenie i jak już miałem ponad połowę wiadra to krowa pociągneła je z ogona i znowu wszystko wylane. Zabrałem się za szukanie sznurka, ale nie znalazłem wiec zdjąłem pasek od spodni, krowa przywiazana, spodnie bez paska mi spadły a tu nagle żona wchodzi do obory i.........pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć
********************************************
Pewnemu mężczyźnie przechodzącemu obok kościoła zachciało się najzwyczajniej siku. Ponieważ gościo był "pod wpływem", bez skrępowania rozpiął rozporek, i zaczął sikać pod bramą kościoła. Sytuację zauważyła wychodząca z kościoła zakonnica, która oczywiście zainteresowała się sytuacją. W tym samym momencie zakonnicę zauważył wspomniany mężczyzna i w wielkiej panice zaczął chować interes do spodni.
Na co zakonnica:
- Przepraszam, niech pan sie nie boi i nie chowa "tego".
Podeszła bliżej i ciągnie dalej do zupełnie zdezorientowanego mężczyzny:
- Czy mogłabym ująć dłonią pańskie jądro?
Mężczyzna poraz kolejny zmieszany, nie wydusił z siebie słowa tylko kiwną głową zgadzając się. Zadowolona kobieta skorzystała z przyzwolenia i z wielką radością na twarzy pyta poraz kolejny:
- Czy mogłabym drugą dłonią ująć pańskie drugie jądro?
Zamurowany mężczyzna również nie wyraził sprzeciwu tylko kiwną głową. Nagle zakonnica zaczęła uderzać dłonią o dłoń wraz z zawartością mówiąc baardzo powoli:
- nie-si-ka-się-pod-koś-cio-łem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Śro 6:52, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Jak najłatwiej wkurzyć dziewczyne?
-Po seksie wytrzeć wacka o firanke
*********************************************
Przychodzi córka do matki i mówi:
- Mamusiu jestem w ciąży.
- Dziecko, a gdzie ty miałaś głowę?
- Pod kierownicą mamusiu.
*********************************************
Przychodzi prostytutka do ginekologa i mówi, że włosy łonowe jej wypadają, a ginekolog na to:
- Widziała pani kiedyś żeby na autostradzie rosła trawa?
**********************************************
Sekret szczęśliwego mężczyzny
Po pierwsze: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która potrafi i lubi gotować, a jej hobby to pranie i sprzątanie.
Po drugie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która dobrze zarabia i potrafi cię utrzymać.
Po trzecie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która bardzo lubi częsty i wyrafinowany seks, a do tego nigdy nie boli jej głowa.
Po czwarte: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, którą będziesz szanował.
Po piąte: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, z którą możesz rozmawiać.
Po szóste: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, która zostanie twoim przyjacielem.
Po siódme i najważniejsze: bardzo ważne, a wręcz najważniejsze jest to, by te kobiety nigdy się nie spotkały i nie dowiedziały o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Śro 14:20, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziadek chciał iść z babcią do łóżka, ale jako że babcia była niechętna, dziadek mówi:
- Babcia, chodź ze mną do łóżka, dostaniesz stówę...
Babcia chwilę się zastanawiała i w końcu się zgodziła.
Po skończonym seksie dziadek wstaje, ubiera się i daje babci stówę.
Babcia zapala światło i krzyczy:
- Dziadek, ale to jest stara stówa!!!
- STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek.
*******************************************************
Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie dawaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Ojca Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy
swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak
siebie samego
************************************************
Miś i zając mieszkali razem. Miś zawsze bił zająca jak wracał z dyskoteki. Ten wybierając się na dyskoteke powiedział do misia.
- Misiu bardzo cie prosze jak dziś wruce pijany z dyskoteki to mnie niebi.
Miś się zgodził. Zając poszedł na dyskoteke i w końcu film mu się urwał budzi się rano cały obolał z podbitym okiem.
- Misiu przeciesz obiecałeć...
- Zaraz, zaraz ja ci to wytumacze. Wruciłeś pijany i zaczełeś mnie obrażać. Wyterzymałem! Zaczełeś obrażać moją matke. Wytrzymałem! Ale ja zrobiłeś kupe na środku pokoju powbijałeś w nią wszystkie ołówki i powiedziałeś że jeżyk śpi znami nie wytrzymałem...
*************************************************
Facet do dziewczyny:
- Powiedz "O"
- "O"
- Mój rozmiar....
*************************************************
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę...- i wskazuje na papugę - ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
-Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
****************************************************
Ostatnie badania naukowe ujawnily, ze piwo zawiera zenskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mezczyzn. Aby sprawdzic, czy rzeczywiscie piwo zawiera zenskie hormony, kazdy z nich dostal 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartosci do organizmu, czas badania wynosil ok. 3 godzin. Oto wyniki eksperymentu:
- u 75% stwierdzono inkoherencje (zaburzenia myslenia i mowy)
- 100% nie potrafilo prowadzic samochodu
- u 90% zauwazono tendencje do tycia
- 80% wpadlo w melancholie i wybuchalo placzem o byle glupstwo
- 80% chcialo wydac pieniadze na byle co
- 75% trudno bylo zrozumiec
- 90% nie bylo swiadome, ze opowiada glupoty
- 85% nie bylo w stanie przyznac sie do wlasnych bledow.
I jak tu powiedziec, ze w piwie nie ma zenskich hormonow?
****************************************************
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z kibla dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie: "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło". Gdy to już zrobiła z kibla słychać krzyk:
• O Boże! Ratunku!!!.
Przerażona otwiera drzwi i zapala światło. A mąż mówi:
• Uff!!! Myślałem już, że mi oczy pękły.
***********************************************
-Dlaczego kobiety nie maja czasem orgazmu????
.
.
.
-A kogo to obchodzi??!!
**************************************************
-Co myśli pająk wiszący nad szklanką wody?
-Jak się spuścić, żeby nie wpaść?!
**************************************************
Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia....
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu...
Czasem,
kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości... Ale weź tylko
pierdnij....
************************************************
Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała im pytanie:
- Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która cześć ciała idzie najpierw?
Mała Ania podnosi rękę i mówi:
- Wydaje mi się, że to będą ręce.
- Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
- No, bo jak człowiek się modli, to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to ręce idą pierwsze.
- Wspaniała odpowiedź - chwali ją zakonnica.
W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
- Siostro, wydaje mi się, że to będą nogi.
Zakonnica spojrzała na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy, jaki umiała zrobić i pyta:
- Jasiu, powiedz nam, dlaczego tak uważasz.
- Bo ostatnio, jak wszedlem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy ją stracili, biedaczkę.
*******************************************************
Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.
**************************************************
chłopczyk bawiąc się:
-lusaj lowelku lusaj
przechodzac oburzona starsza pani:
-taki duży chłopiec i nie potrafi wymiawiać er!
-spierdalaj stara kurwo. a ty lowelku lusaj
*************************************************
Kobieta spółkuje z kochankiem w pozycji kolankowo- łokciowej. Nagle odzywa się dzwonek u drzwi.
- To chyba mój mąż wrócił z delegacji!!!
Kochanek panicznie rozgląda się po sypialni- szafy nie ma!
Przerażony, zastyga sparaliżowany z wypiętym tyłkiem.
Mąż, bo to rzeczywiście on przyszedł, po krótkim powitaniu wpada do sypialni.
- A co to za facet???
- Wiesz, kochany, strasznie długo cię nie było, a ja tak potrzebowałam seksu... Kupiłam japońskiego robota, który zadowala kobiety pod nieobecność męża. Przecież z robotem to nie zdrada. Prawda, kotku?
- Hmmm... Muszę to przemyśleć.
Mąż popija w kuchni kawę i w końcu mówi:
- Wiesz, rzeczywiśce, z robotem to nie zdrada. Chętnie sam go przelecę.
Idzie do sypialni i próbuje wziąć go od tyłu, ale zaciśnięte ze strachu zwieracze kochanka nie ustępują.
- Pewnie to jakaś chińska podróba!!! Mańka, przynieś mi wiertarkę i wiertło siedemnastkę z pawlacza! Spróbuję coś z tym zrobić!
Na to kochanek metalicznym głosem:
- Czło-wiek! Spró-buj je-szcze-raz! Spró-buj je-szcze-raz
****************************************************
Egzamin na Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Egzaminator do starającego sie:
- Dlaczego chce pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato...nie wygłupiaj sie...
*****************************************************
GRAFFITI:
1. Każdy Polak oczywista dba by w domu była czysta.
2. Seta, piwo i się śpiwo.
3. Jak sobie podchmielisz, tak sobie pośpisz.
4. Każda Polka po kolacji nie zapomni o wibracji.
5. Ludzie są czadowi - piec krematoryjny.
6. Myjcie owoce zakazane!
7. Życie nie chuj, nie zawsze twarde.
8. Dziewczyna jak nikotyna - bierze, dusi, zapomina.
9. Życie zaczyna się po setce ( na barze ).
10. Żyrafa najwyższa forma życia.
11. Wykształcenie nie piwo - nie musi być pełne.
12. Matko Boska! Poczęcie bez grzechu - pozwól grzeszyć bez poczęcia.
13. Nawet kurwa nie da ci tego, co dać ci mogą klocki Lego.
14. Wódka lepsza jest od chleba bo jej gryźć nie trzeba.
15. Róh Hożóf miszczem Polski.
16. Nie jestem karabin, nie umiem celować,
Gdy nasram na deskę, proszę mi darować.
17. Rewolucja nie ma racji bez powszechnej masturbacji.
18. Szkoda spermy dla ofermy.
19. Kutas nie paszport nie da się kilkakrotnie przedłużyć.
20. Dobre piwo jest jak halny, wzmaga popęd sexualny.
21. Ja dam blaszkę, ty dasz blaszkę i będziemy mieć na flaszkę.
22. Nie szczypta soli, szczypta kelnerki.
23. Sraj Polaku, sraj masz już wolny kraj (dopisek) Ale zasrany.
24. Forest Glemp.
25. Zawsze Koka. Kola.
26. Baba z domu chłopu lżej.
*************************************************
Marketing kobiecy
1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest Marketing Bezpośredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest Reklama.
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest Telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?" To się nazywa Customer Relationship Management (CRM).
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś. To jest Merchendising.
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - to jest uznana marka, czyli Branding.
Marketing męski
1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.
***************************************************
Wychodzi dziewczyna z dyskoteki, idzie ciemną uliczką i zachciało jej się palić. Wyciąga papierosa, ale nie ma ognia. W mroku dostrzega sylwetki 2 mężczyzn, podchodzi i pyta:
- Panowie, przypalicie mi papierosa?
- Dobra, ale najpierw zrobisz nam loda.
Dziewczyna nie dała się 2 razy prosić, skończyła, podnosi się, mężczyzna wyciąga zapalniczkę, zapala i zrobiło się jaśniej.
Dziewczyna: - Tato?!?!
- Marysia?!?! Ty palisz?!?!
***********************************************
70 rzeczy, które powinna umieć kobieta:
Po pierwsze: gotować,
Po drugie: 69.
***********************************************
Pali kogut skręta. Podchodzi kurczaczek.
- Kogut, cio maś?
- Maryche pale...
- Daj pociągnąć.
- Masz, tylko uważaj, bo to mocny sprzęt jest.
- OK! Wssfffffsffff... - zaciągnął sie mały.
- No i jak, kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No to masz jeszcze jednego.
- OK! - zaciągnął sie mały po raz drugi.
- No i jak, kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No co jest - myśli kogut - a, kurde, zrobie mu superskręta! Zawinął kogut prawie wszystko, co miał, w gazete i dał kurczakowi. Ten znów sie zaciągnął........
- No i jak, kurczak, teraz czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No żesz, k***, jak to nic nie czujesz?!
- Nic nie ciuje, nie ciuje dzióbka, nie ciuje sksidełek, nie ciuje nóziek..
*******************************************
- Przepraszam, czy moszna?
- Prońcie.
- Ja tylko na minetke.
- Cala przyjemnosc po moim sromie.
*********************************************
Płynie sobie żółwik, powoooooli. Nagle z tyłu podpływa rekin. I nagle upierdolił żółwikowi nóżke. Na co żółwik sie odwraca i mówi:
-Baaaaardzo kuuurwa śmieeeszne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Czw 18:46, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pewna para była świeżo po ślubie, dwa tygodnie wcześniej było wesele. Mąż, jakkolwiek wielce zakochany w małżonce, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:
- Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz, misiaczku?- zapytała żona.
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo, mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 krajów: Niemiec, Anglii, Holandii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne co zdołał wydusić z siebie to:
- Tak, tak, cukiereczku, ale w barze, no, wiesz te schłodzone kufle
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu! - wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak, skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne przystawki, nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie, w barze no, wiesz te gadki, przeklinanie
- Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? Zatem pij to kurewskie piwo ze zmrożonego kufla i żryj te pieprzone przystawki! Jesteś teraz, frajerze, żonaty i nigdzie, palancie nie wyjdziesz! Pojąłeś, sukinsynu?!
*****************************************************
Telegram : "Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy kremować zwłoki?"
Odpowiedź: "Jedno i drugie. Lepiej nie ryzykować."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paweltop
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:37, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzi mąż do kuchni i widzi, że jego żona zdrapuje coś z patelni metalowym widelcem i mówi:
- Nie po teflonie!
Na co żona odpowiada:
- Sam jesteś poteflon!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paweltop
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:43, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzi Australijczyk do domu, pod pacha niesie owcę. Wchodzi do sypialni żony i mówi:
- Widzisz, to jest ta koza, z którą uprawiam seks, jak ty nie chcesz.
Na to żona:
- Ty głupcze. Może nie zauważyłeś, ale to co masz pod pachą, to nie koza tylko owca.
Na to mąż:
- Może nie zauważyłaś, ale ja mówiłem do owcy.
********************************************************
Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza na manewrach NATO w Polsce:
Poniedziałek - piję z polakami.
Wtorek - umieram.
Środa - znów piję z polakami.
Czwartek - żałuję że nie umarłem we wtorek.
****************************************************
Przychodzi okres wiosenny. Misie budzą się w gawrze. Stwierdzają, że niedźwiedzice jeszcze śpią, a że są dżentelmenami, to ich nie budzą. Ale jak to chłopy po tak długim życiu w celibacie postanawiają, iż trzeba coś wymyślić. A więc zaczynają to robić między sobą. W pewnym momencie wpada zając, zatrzymuje się i otwiera oczy ze zdumienia. Po chwili ucieka w las. Wtedy jeden misio mówi do drugiego:
- Jesteś szybszy, to biegnij i złap tego pieprzonego zająca bo to jest największy plotkarz w lesie.
Misio goni zająca przez las. W pewnym momencie zajączek wpada do jeziora. Misio wkłada swoja ogromna łapę i go szuka. Po chwili wyciąga bobra i go pyta:
- Ty, nie widziałeś może zająca?
Na to bóbr:
- Utonął, ty pedale!
*************************************************
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paweltop
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:46, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Stewardessa dostała polecenie od kapitana, by w sposób
dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Kobieta wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy państwo mają paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Tak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Każdy podnosi swój paszport i radośnie nim macha.
- Dobrze, a teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową, rolujemy... Ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, bardzo ciasno.
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się jakoś rozpoznać...
**********************************************
Elvis żyje. Stevie Wonder go widział.
**********************************************
Umarł student. Życie prowadził studenckie, więc przyszło mu iść do piekła. Przy bramie wita go diabeł i pyta:
- Słuchaj, co wybierasz? Piekło zwyczajne czy piekło studenckie?
Student chwilę się zastanowił, po czym wybrał zwykłe piekło. Pierwszy dzień: nic się nie dzieje, kompletna nuda, wieczorem przyszedł diabeł i wbił mu w dupę gwoździa. Drugi dzień: nic się nie dzieje, kompletna nuda, wieczorem przyszedł diabeł i wbił mu w dupę gwoździa. To samo trzeciego dnia, czwartego, piątego... Po tygodniu student przychodzi do diabła i pyta, czy nie mógłby zobaczyć, jak to jest w tym piekle studenckim. Diabeł na to, że oczywiście. Odchyla zasłonę, a tam dziwki, szampan, kawior, impreza na całego, wszyscy się bawią. Student podbiega do pierwszego kolesia z brzegu i mówi:
- Słuchaj, do was tu nie przychodzi codziennie diabeł i nie wbija wam w dupę gwoździ?
- Nieee, no co ty, jakie gwoździe? Jestem tu od miesiąca i cały czas się bawię - odpowiedział zapytany.
Student zdecydował się więc zostać w piekle studenckim. Wszystko cudownie, pije, pali, wyrywa panienki, aż po kilku miesiącach przychodzi diabeł z młoteczkiem i wiaderkiem gwoździ i mówi:
- No, dalej, nadstawiaj dupę, sesja!
**********************************************
Przychodzi chłop do weterynarza i się skarży:
- Panie doktorze moje świnie nie chcą żreć.
Weterynarz na to:
- Musi pan je zabrać do lasu i się z nimi pokochać.
Chłop szybko wrócił do domu, załadował świnie na żuka i jazda do lasu. Tam zrobił, co mu weterynarz kazał, świnie znów na żuka i jazda do domu.
Oczywiście świnie dalej nie chcą żreć. Wkurzony, że dał się tak nabrać leci znowu do weterynarza. Ten go uspokaja:
- Musi pan je zabrać do lasu w nocy, a nie w dzień, wtedy pomoże.
Chłop zaczekał do nocy. Znowu załadował świnie na żuka, do lasu i tam zrobił co trzeba. Przyjeżdża nad ranem do domu, świnie zaprowadził do chlewu i zmęczony natychmiast zasypia.
Ze snu budzi go przerażona baba:
- Stary wstawaj szybko, wstawaj!
- Co się dzieje?
- Świnie!
- Żrą wreszcie?
- Nie! Siedzą na żuku i trąbią!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes Pynia
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Śwd
|
Wysłany: Pią 0:34, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia
kwestionariusza na temat problemów technicznych, napotkanych podczas lotu.
Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania
odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w
dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi
przed następnym lotem.
Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni
poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów
podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez
mechaników. Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z
wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...
P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedź mechaników
P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.
P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania
przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.
P: Coś się obluzowało w kokpicie.
O: Coś umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.
P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokość' obniża lot 200 stóp/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.
P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.
P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się poważnie.
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.
P: Mysz w kokpicie.
O: Zainstalowano kota.
P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
O: Usunięto pilota z samolotu.
P: Zegar pilota nie działa.
O: Nakręcono zegar.
P: Igła ADF nr 2 szaleje.
O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
P:3 karaluchy w kuchni.
O:1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
**************************************************
-Co to jest kobieta?
-Złośliwa narośl na cip**
**************************************************
Czym się różnią dziewczynki w wieku lat 8, 18, 28, 38 i 48 ???
8: Idziesz z nią do łóżka, a potem opowiadasz jej bajki.
18: Najpierw opowiadasz jej bajki, a potem idziesz z nią do łóżka.
28: Nie musisz opowiadać żadnych bajek, żeby pójść z nią do łóżka.
38: Ona opowiada tobie bajki, by pójść z tobą do łóżka.
48: Ty opowiadasz bajki, by uniknąć pójścia z nią do łóżka
**************************************************
Mąż do żony:
- Skąd wracasz?
- Z salonu piękności
- Był zamknięty?
PS: wybaczcie panie za 2 dowcip:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|